Misza podbiła serca naszych uczniów

„Towarzyszą nam zawsze i wszędzie, pomagając w codziennym trudzie, dając nam czystą radość. Bez nich człowiek czułby się źle na tym świecie, bo ileż radości daje tak piękna i rozumna istota jak pies.” – pisał ks. Jan Twardowski.

Niezwykłe spotkanie mieli nasi uczniowie. Odwiedziła ich bowiem pani Joanna Ziajka razem z czworonożną Miszą, która pełni funkcję terapeutyczną w tzw. dogoterapii.

Uczniowie dowiedzieli się m.in, że pies doskonale spełnia się w roli przyjaciela i terapeuty. Dlaczego? Przede wszystkim, pies nie ocenia – pies akceptuje dziecko takie, jakim jest ze wszystkimi niedoskonałościami; pies nie wyznacza reguł i granic – pozwala dziecku realizować wszelkie spontaniczne pomysły i reaguje na każdą próbę nawiązania kontaktu; pies nie oczekuje – pies daje pyszczek do pogłaskania, łapę na powitanie i całego siebie do przytulania; pies nie zabrania – pies pozwala zaglądać sobie do ucha, zabierać zabawki, wkładać paluszki do pyska, nie mówi „bądź grzeczny”, nie prosi o spokój, nie wydaje poleceń, nie wykazuje zniecierpliwienia, pies nie stawia warunków – pies kocha bezwarunkowo, niezależnie od tego czy odniesiemy sukces czy porażkę.

I zapewne dlatego dzieci kochają przy nim pracować, uczyć się i pokonywać własne lęki i opory. Jesteśmy przekonani, że Misza jeszcze nie raz nas odwiedzi w szkole.